środa, 3 lutego 2016

marmolada mandarynkowa

Miałam ostatnio bardzo dużo na głowie i ciężko było mi się zebrać do napisania czegokolwiek! Ale już jestem. wracam z marmoladą mandarynkową, do kanapek i i herbaty, a dodatkowo z odzysku !
A dlaczego z odzysku ? Bo mandarynki były zdobyczą z jednej z moich freegańskich eskapad.
Zawsze zadaje sobie pytanie - dlaczego tyle dobrego jedzenia ląduje na śmietniku ?!


Możecie powiedzieć, że to niehigieniczne, ale sa miejsca w których wyciągam owoce i warzywa, bez żadnej skazy, ze specjalnie dla nich przygotowanego kontenera. Dla mojego studenckiego budżetu to duże odciążenie, a przy okazji dokładam swoją malutką cegiełkę dla ratowania środowiska. Dlaczego? Tak mniej więcej wyglądają śmietniki każdego osiedlowego bazarku na koniec dnia. Wiecie ile jedzenie marnujemy w Europie rocznie ? 100 milionów ton, a ta liczna ciągle rośnie. Idąc dalej tym tropem, jak myślicie jaki ma to wpływ na środowisko? Tu nie tylko chodzi o to jedzenie w śmietniku, ale rozkładając to na czynniki pierwsze : pomyślcie ile energii i wody było zmarnowane na wyprodukowanie tej żywności ? (dla podpowiedzenia dodam, że wyprodukowanie 1 kilograma ziemniaków od "a-z" to ok 300 litrów, w koszu obok było ich kilka kilo). Później, żywność rozkładająca się na wysypiskach śmieci gdzie trafia z całą resztą kontenera, emituje metan, który dla naszej atmosfery jest dużo bardziej groźny niż dwutlenek węgla . No i nie wspominając o ziemi, która wykonuje ciężką pracę, by wyprodukować coraz więcej jedzenia, i o zniszczeniu jakie powodują pestycydy i sztuczne nawozy powszechnie stosowane przy produkcji żywności, a my to wszystko wyrzucamy do śmieci. Wyrzucone jedzenie to nie tylko o co widzimy w koszu, ale produkcja, opakowanie, transport, energia i emisja odpadów przemysłowych,zmarnowane hektolitry wody i energia zużyta do jego produkcji, transportu, przechowywania i przygotowania. 
Wiem, że dla niektóych to ble, i niezrozumiałe i to jest ok. Chciała tylko zwrócić uwagę na problem.
i może przy następnych zakupach, zastanówmy się, czy na pewno potrzebujemy tyle jedzenia? I co każdy z nas może zrobić, żeby ograniczyć marnowanie żywności ?



SKŁADNIKI 

  1. ok pół kilo obranych mandarynek
  2. 1 szklanka wody
  3. pół szklanki cukru - zależy jak słodki ma być wasz dżem
  4. sok i skórka z połowy cytryny

PRZYGOTOWANIE

  1. Mandarynki jak najdokładniej obieramy z białych skórek i kroimy na mniejsze kawałki, gotujemy około 30 min
  2. dodajemy skórkę z cytryny, cytrynę, i cukier
  3. gotujemy całość, aż nie powstanie gęsta masa ;)
  4. przekładamy do słoika, szczelnie zamykamy i odkładamy zakrętką do dołu, tak zostawiamy do wystygnięcia
smacznego!

1 komentarz:

  1. a ile biednych, wygłodzonych osób można by wyżywić takim jedzeniem…. :/ to straszne, że codziennie marnuje się tyle dobra, na które wszyscy pracujemy.
    świetnie wykorzystałaś te mandarynki! :)

    OdpowiedzUsuń