poniedziałek, 25 kwietnia 2016

cód praliny, dla raw chłopaka i dziewczyny

okej! no to do dzieła.
Dawno mnie tu nie było. Miałam dużo pracy, studia i jeszcze więcej pracy. Trochę mnie to wszystko przytłoczyło, i nie miałam czasu prowadzić bloga, co nie oznacza, że nie gotowałam ;)
Chciałabym znaleźć więcej czasu na to co kocham, czyli gotowanie. Dlatego też na poważnie myślę nad zmianą pracy, chciałabym bardziej poświęcić się blogowaniu, i raw foodowym warsztatom (o których za chwile!).

Raw food, zwrócił moją uwagę kilka miesięcy temu. Przez kilka tygodni udało mi się być 100% raw, ale przerosło to mój portfel (niestety, bo czułam się niesamowicie dobrze, świeżo i pełna energii). Zdecydowani (jeżeli nie jesteście jak ja i nie wydajecie zbyt dużo na ubrania) polecam wam dołożyć trochę i postarać się jeść jak najwięcej raw warzyw i owoców, ale myślę, że o diecie raw i korzyściach z niej płynących też zdążę jeszcze napisać w osobnym poście. Teraz może przejdę do moich super pralin, które w ostatnią sobotę sprawiły tyle radości i pyszności dzieciom w Ogrodzie Wilda w Poznaniu ;)



SKŁADNIKI / ok 15 pralin

1. szklanka przeróżnych orzechów (u nas były:laskowe, nerkowca, włoskie, brazylijskie)
2. 2 szklanki suszonych daktyli, namoczone przez noc (do daktyli dodałam jeszcze trochę suszonej żurawiny żeby praliny nie były takie mega słodkie)
3. pół szklanki płatków owsianych
4.łyżka nierafinowanego (tłoczonego na zimno) oleju kokosowego
5.kakao, chia, wiórki kokosowe, mak -  wszystko czego zapragniecie do obtaczania pralin

PRZYGOTOWANIE

1.Orzechy mielimy blenderem, jak najdrobniej nasz blender potrafi i przekładamy do dużej miski, tak samo robimy z płatkami owsianymi
2. Odsączamy daktyle, na wszelki wypadek najlepiej zostawcie trochę wody z daktyli - możemy podlać nią mase na praliny, jeżeli po zmieszaniu wszystkich składników będzie zbyt sucha, a daktyle blendujemy na jednolitą masę i dodajemy do orzechów i płatków owsianych
3. Do miski wrzucamy jeszcze łyżkę oleju kokosowego i wszystko razem ugniatamy, jeżeli masa jest zbyt sucha patrz punk 2, czyli dolewamy odrobinę wody z daktyli
4. Formujemy w rękach małe kuleczki, które obtaczamy w kakale, wiórach czy czym dusza zapragnie. Gotowe praliny muszą odstać około 30min-1h w lodówce, im dłużej tym lepiej ;)

smacznego!